(nie każda) rodzina na swoim
W ciągu 6 miesięcy funkcjonowania rządowego programu „rodzina na swoim” udzielono 12 444 kredyty hipoteczne z dopłatą. Średnio – 2074 kredyty miesięcznie. Jeśli tylko dynamika wzrostu zainteresowania programem utrzyma się, teoretycznie z kredytów z dopłatą do końca roku skorzystać mogłoby 25 tysięcy polskich rodzin. Tu kończą się optymistyczne informacje. Jak wynika z danych przekazywanych przez serwis rodzinanaswoim.pl, środki przeznaczone na dopłaty w 2009 wystarczą na niespełna 18 tys. kredytów.
W ubiegłych latach udzielano około 200 tys. kredytów hipotecznych rocznie. Kryzys finansowy sprawił jednak, że ich liczba spadła o mniej więcej 40%. Gdyby pieniędzy w budżecie było więcej, z programu „rodzina na swoim” skorzystać mogłoby w tym roku nie 10%, a 15% Polaków zaciągających kredyty hipoteczne. To wciąż niewiele. Dlaczego tak jest? – Kredyty z dopłatami obwarowane są szeregiem ograniczeń, począwszy od stanu cywilnego wnioskodawcy, przez metraż lokalu i ceny metra kwadratowego, po jego sytuację mieszkaniową – tłumaczy Krzysztof Rutowicz, analityk finansowy ES Polska. - Zawęża to grupę osób, mogących starać się o kredyt z dopłatą.
Ponadto, banki nie biorą też pod uwagę rządowej dopłaty w momencie oceny naszej zdolności kredytowej. Dopłaty do odsetek kończą się po 8 latach, a kredyt należy spłacać przez 20-30 lat. W efekcie, na programie korzystają przede wszystkim lepiej sytuowani Polacy - ci, którzy i tak posiadają zdolność kredytową. – Trudno oczekiwać, by program „rodzina na swoim” poprawił w jakikolwiek sposób dostępność kredytów hipotecznych – uważa Rutowicz. – Niższe raty przez 8 lat ułatwiają raczej urządzenie się w nowym mieszkaniu, w okresie gdy czekają nas większe wydatki.
Program „rodzina na swoim” adresowany jest zatem do wąskiej grupy społecznej i nie rozwiązuje problemu mniejszej liczby kredytów hipotecznych udzielanych przez banki. – Osoby mające trudności z uzyskaniem kredytu hipotecznego w wyniku zaostrzonej polityki banków, muszą szukać innych rozwiązań. Jednym z nich może być powierzenie negocjacji z bankiem inwestorowi zastępczemu – dodaje Rutowicz.
Dodaj komentarz:
Wasze komentarze:
Aktualnie brak komentarzy
Copyright © 2010 by www.oLazienkach.pl Wszelkie prawa zastrzeżone